|
The O.C. (Życie Na Fali) Forum poświęcone serialowi "The O.C." czyli "Życie Na Fali"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophia
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:04, 04 Cze 2006 Temat postu: 2 seria |
|
|
Poniewaz nie ma raczej sensu juz zkladac tu tematow o kazdym odcinku to pomyslalam, ze warto chociaz zalozyc tematy o poszczegolnych sezonach i tak ogolnie o nich podyskutowac. Tutaj zapraszam na dyskusje o sezonie 2. Co Wam sie w nim podobalo a co nie? Ktorzy nowi bohaterowie Wam przypadli do gustu, a ktorzy Was denerwowali? Jakie przygody naszych bohaterow najbardziej Was emocjonwaly?
Powiem szczerze, ze w tej chwili zbyt dokladnie nie pamietam 2 serii, bo najmniej ze wszystkich ja ogladalam, ale pamietam ze lubilam Lindsay i caly ten watek z nia zwiazany. Zwlaszcza, ze w 2 serii zdecydowanie juz nie lubilam Marissy, wiec cieszylam sie ze Ryan ma kogos nowego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniulka
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:42, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
2 seria moim skromnym zdaniem była najgorsza... cały ten wątek lesbijski po prostu był niepotrzebny... ale pojawił się Trey i to jest plus baaaaardzo podoba mi się season finale, uważam, że muzyka jest tam świetnie dobrana (patrz "Hide&Seek") i generalnie końcówka wymiata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophia
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:45, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
O tak, zapomnialam o tym watku lesbijskim - masakra!!! Kolejny powod dla ktorego nie lubie Marissy. Bo ona oczywiscie odkryla w sobie takie sklonnosci, zeby wkurzyc mame.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pi
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta bandyckiej miłości...
|
Wysłany: Nie 23:59, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ale mnie się podobała Alex, fajna postać. Mimo swojego niezdecydowania (trudno przecież wybrać między Sethem a Marissą ) bardzo ją polubiłam. Miała fajny charakter i taką nietypową urodę i jeszcze to niebieskie pasemko...
A teraz poważnie, po prostu wydawała mi się bardzo sympatyczną dziewczyną, która miała problemy ale zawsze potrafiła sobie poradzić.
A Trey był przystojny... Szkoda że wyjechał. Choć z drugiej strony to dobrze, bo sprawiał same problemy. I jeszcze ta dziewczyna co za nim łaziła ;/
A Lindsey była faktycznie bardzo miła. Szkoda tylko że nie ułożyło jej się z Ryanem. Nie byłoby kolejnych dramatów z Marissą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniulka
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:41, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
mnie tylko zastanowiło dlaczego nie było Lindsey na pogrzebie Caleba... pól sezonu było o ich kolidacjach rodzinnch, a potem takie coś. Dziwne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:09, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
mi druga seria nawet się podobała, do momentu, kiedy pojawił się Trey. Nie chodzi tu o samą jego postać, bo był nawet ok, ale wtedy nagle wszystko zaczęło się tak strasznie wokół niego kręcić i to było takie nuuudne. I Marissa mnie wkurzała, jak tak się mu narzucała, a z drugiej strony wiadomo było,że zaraz zaczną być z Ryanem.
Poza tym do szału doprowadzali mnie Lindsay i ... zapomniałam, jak się nazywał ten chłopak Summer. Lindsay była sztuczna i miała okropny głos, ten wątek z Calebem był idiotyczny. a już najbardziej te sceny z nim i Ryanem... Szczerze mówiąc, w ogóle nie widziałam, zeby Ryanowi na niej tak bardzo zależało. Śmieszne tylko było, jak ona się czuła w obecności Marissy i Summer.
Mnie oczywiście najbardziej wciągnął wtedy wątek Kirsten i Sandy'ego, który był tak strasznie smutny ta cała Rebecca i to, jak Sandy powiedział, że też załuje, że ona wtedy wyjechała. tak jakby skreślał wszystkie te lata z Kirsten. I potem ona i ten koleś z pracy. I ten wypadek.. i w ogóle wszystko. strasznie smutne to było ;-(
A jeśli chodzi o Alex, to ja bardzo lubiłam tę bohaterkę. Myślę, ze ten wątek nie był jakiś zły. Tzn. wiadomo, że możnaby się obejść bez neigo, ale był zrobiony tak w miarę dyskretnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophia
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:21, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
O tak, watek Sandy'ego i Kirsten byl strasznie smutny... Ja ich uwielbiam jako pare i strasznie przykro mi bylo patrzec jak musza przez to wszystko przechodzic. Widac bylo, ze Kirsten strasznie cierpiala, a Sandy wiadomo ze ja kocha, ale momentami zachowywal sie okropnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 0:28, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
to fakt. Chociaż ja, kiedy oglądałam te odcinki po raz n-ty, doszłam do wniosku, że jednak Kirsten w pewnym momencie przesadziła. Kiedy Sandy czekał na telefon od tego kolesia, który miał potwierdzić, ze Rebecca nie żyje, ona zaczęła mu robić awanturę, że skoro to z Rebeccą już skończone i skoro nic do niej nie czuje, to niech sobie daruje i idzie spać. Wiadomo było, że kiedy dowiadujesz się, że ktoś kto kiedyś był ci bliski, umarł, to chcesz to jakoś potwierdzić.. no i ona wtedy tego nie zrozumiała, Sandy zobaczył, że nerwowo reaguje i potem ciężko mu było powiedzieć jej prawdę. Ale potem była taka ładna ta scena, kiedy on szukał jej obrączki. (fajne to było też ze względu na Caleba) i ta scena, jak na początku pierwszego odcinka po wyjeździe Rebecci oni nie wiedzieli jak się zachować i tacy byli niezręczni w kuchni.. to było ładne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophia
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:34, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
O tak, ta scena w kuchni byla sliczna
I rzeczywiscie Kirsten wtedy przesadzila z tym telefonem. Wiadomo, ze bylo jej przykro z powodu tego wszystkiego co sie stalo przez Rebecce, no ale w koncu Sandy czekal na telefon w sprawie jej ewentualnej smierci!! I niezaleznie od tego, co do niej czul po tych wszystkich latach, kiedys byla mu bliska i Kirsten powinna byla to zrozumiec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Śro 16:48, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
w;lasnie zaczelam ogladac ta 2 serie i w 1 odcinku ona zaczyna sie zachowywac gorzej jak 2 letnie dizecko.
To wrzucanie rzeczy do wody te krzyki nie moze ogolnie powiedziec o co jej chodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 16:58, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najgorsze co było w 2. serii to Lindsay! Sama aktorka, cała ta historia, jej piskliwy głos...jeju, nie cierpiałam tej postaci odkąd ją ujrzałam:) No i nie można zapomnieć o wspaniałym drewnianym i nic nie wnoszącym Dj'u.
Natomista wątek "lesbijski" był moim zdaniem całkiem dobrze zrobiony... Nie mam mu nic do zarzucenia. Samą postać Alex też bardzo lubiłam (niepotrzebnie na samym końcu zrobili z niej taką zazdrosną wariatkę)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:29, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Alex była świetna, strasznie mi się podobał jej kontakt z Sethem. I jak Seth chciał być niegrzeczny, przymierzał podkoszulki Ryana i potem się upił i wpadł w śmieci.
Lindsay była rzeczywiście koszmarna. Jak tak chlipała i głos się jej podwyższał.. okropieństwo. ten wątek był co najmniej idiotyczny i jak wcześniej chyba pisałam wydaje mi się, że Ryan to zagrał mało przekonywująco.
A jeśli chodzi o Marissę, to mi naprawdę było jej żal w tym pierwszym odcinku i w zasadzie nie dziwię się temu jej wybuchowi. Zwłaszcza że Julie też tak z nią rozmawiała, jakby wcale nie chciała jej wysłuchać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 18:32, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie... Nie ma się co dziwić temu wybuchowi i jej osamotnieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Śro 20:44, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja nawet do nich nie doszlam. Ja kce napisy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Czw 14:05, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A wlasnie obejrzalam 2 odcineczek. I smiesznie jak chlopcy mieli nadzieje ze bedzie powtorka z zeszlego roku...
A co do slow Marrisy tych 2 nie umie byc przyjaciolmi. Moim skromnym zdaniem. Nie iwem jak to sie potoczy pozniej.
Ale aa takie pary ze oni sie nadaja do bycia lub nie bycia razem ale nigdy nie sa dobrzy jako przyjaciele...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:25, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
jakoś nie podobało mi się to całe zamieszanie z Ryanem i Marissą na początku tego sezonu. wcale się jej nie dziwię, że na niego nie czekała. Potem będzie chyba lepiej, chociaż ogólnie ten sezon jeśli chodzi o nich był taki trochę beznadziejny. Ale fajne było to, że oni wszyscy byli taką wielką rodziną. Jeszcze jak Lindsay się pojawiła, to w ogóle było ich strasznie dużo
Gosia, dopiero teraz dotarło do mnie, o co chodzi z Twoim avatarem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Czw 14:58, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
a ja nie o co ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:44, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
chodzi o komiks Setha. będzie o tym właśnie w drugim sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 16:21, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe...nie pomyślałam, że ten avatar może okazac się zagadką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:38, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja dopiero dziś jakoś przytomniej się mu przyjrzałam gdyby nie ta Summer w tle, to pewnie bym nie skojarzyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
just_girl
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: somewhere
|
Wysłany: Czw 16:53, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Gosia napisał: | Hehe...nie pomyślałam, że ten avatar może okazac się zagadką |
i sie okazal, tez z początku nie wiedzialam o co chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 17:48, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
omegaah napisał: | ja dopiero dziś jakoś przytomniej się mu przyjrzałam gdyby nie ta Summer w tle, to pewnie bym nie skojarzyła |
Oj...nie Summer a Little Miss Vixen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Wto 21:42, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no a ja wlasnie poznaje Lindsay i Alex.
Wiec Lindsay wydaje sie straszna ciapa i poki co jestem na nie. Nie wierze ze ona bedzie z Ryanem. chociaz zawsze no zazwyczaj w taki sposob zaczynaja sie zwaizki. ata Alex nadeta i zadufana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 21:52, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Alex nadęta? Eeee...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:25, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja nie cierpię tego, jak Lindsay i Ryan zaczynają ze sobą kręcić. strasznie to jest wkurzające, jak ona zmienia zdanie i tak kaprysi. No i w ogóle nie podoba mi się ta bohaterka. A Alex jest świetna. strasznie mi się podoba, zwłaszcza w rozmowach z Sethem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|