|
The O.C. (Życie Na Fali) Forum poświęcone serialowi "The O.C." czyli "Życie Na Fali"
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikola
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Śro 19:25, 21 Cze 2006 Temat postu: Oliver |
|
|
Niedługo będzie można utworzyć taki temat w bohaterach, ale narazie to spoiler, więc robię tutaj W razie czego będzie można przenieść, jak się pojawi na TVN'ie.
Czy ten gość jest jakiś świrnięty? Nie wiem, jak inni, ale ja go jak na razie nie mogę znieść :/ Te jego intrygi, udawanie jaki to on biedny jest, a tak naprawdę to wszystko inaczej wygląda. Skończyłam oglądać 1x17 i miałam ochotę go udusić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophia
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:36, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
On mnie doprowadzal do szalu!!! Manipulowal Marissa na prawo i lewo a ona nie miala zielonego pojecia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:48, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
o Chryste! ja go tak nie znosilam, normalnie nie mogłam wytrzymac, jak się pojawiał, od razu się wkurzałam i szlag mnie taki trafiał, że hej. Okropna postać. Od razu widać, ze jest świrem, ma ten idiotyczny sposób mówienia i patrzenia i tak strasznie manipuluje Marissą. W związku z tą sprawą naprawdę podobał mi się Luke. On jedyny rozumiał Ryana i widział, że ten ma rację. Fajne było, jak mu pomagał. A Oliver to po prostu totalny idiota, jak mówił za Marissę, decydował co ona chce, a czego nie, i te ściemy z Nathalie. No litości! to było straszne. zdecydowanie najgorsza postać wszystkich sezonów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikola
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Śro 19:49, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie! Prowadzi jakieś gierki, przed Marissą udaje świętego kumpla i najlepszego przyjaciela, przy Ryan'ie w końcu pokazuje prawdziwą twarz, ale to i tak wychodzi na to, że tutaj Ryan zawinił, a nie Oliver. A Marissa dalej nieświadoma tego, co on z nią robi. I ta jego wymyślona Natalie. Takich to tylko wybić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:55, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
pamiętam, że jak oglądalam pierwszy raz, to tak nie mogłam się doczekać aż on zniknie, ze jednej nocy oglądałam po kolei ileś odcinków czekając aż to wreszcie się skończy. szlag mnie trafiał. tylko, że jak on już znika (co mam nadzieję, nie jest spoilerem), nie jest od razu tak fajnie.. wtedy to dopiero Marissa zaczyna wkurzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WWA
|
Wysłany: Śro 21:08, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Oliver był świrem i kazdego wkurzał, ale mnie chyba bardziej od niego samego wkurzała naiwnośc Marissy i to że bardziej wierzyła jemu niż Ryanowi - no litości!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:08, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no własnie, to było nie do zniesienia. Żal mi było Ryana, tak bardzo chciał innym pokazać, że koleś jest dziwny.. i nikt mu nie wierzył. straszne było, jak Sandy powiedział w pewnym momencie, że chyba pomylił się co do Ryana. Ale fajne, jak Ryan powiedział o wszystkim Julie biedny był, wszyscy myśleli, że to po prostu zazdrość. na szczęście okazało się, że miał rację.
a, i koszmarna była ta scena, jak po koncercie Rooney'go oni wszyscy byli u Cohenów i Oliver im się przyglądał.. brrr..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikola
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Śro 22:44, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
omegaah napisał: | a, i koszmarna była ta scena, jak po koncercie Rooney'go oni wszyscy byli u Cohenów i Oliver im się przyglądał.. brrr.. |
Po tej scenie to ja jeszcze miałam nadzieję, że on okaże się jeszcze nie taki zły, tzn że się zmieni na lepsze po tym, jak dzięki Ryan'owi wyszedł, a tu było co raz gorzej.. yhh ja się nie mogę doczekać aż zniknie mi z odcinków Chyba dzisiaj obejrzę jeszcze parę, żeby się go pozbyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:56, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja miałam tak samo. ale nie martw się, on kiedys zniknie. wszyscy zrozumieją, że Ryan miał rację. ale Ryan tak łatwo nie zapomni, że wcześniej mu nie ufali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikola
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Śro 23:07, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że jak najszybciej, bo inaczej całą noc przesiedzę oglądając I w sumie mu się nie dziwię, że nie zapomni.. wszyscy uważają, że jest po prostu zazdrosny :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:25, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
a na którym odcinku jesteś? jeśli już jest u nich w szkole, to chyba dwa odcinki jeszcze. nie cierpię go. ble!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikola
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Czw 2:08, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wtedy byłam na 17stym odcinku i był już u nich w szkole (skończyło się jak sprowokował Ryana i on go uderzył). Teraz już go nie ma Nareszcie Mam nadzieję, że już nigdy więcej go nie będzie. Yhh.. baarrrrdzo okropna postać :/ Luke za to się fajnie zachował, on jedyny wierzył Ryan'owi A teraz Ryan raczej szybko nie zapomni tego szczególnie Marissie, ale należy się jej Skoro była taka naiwna, to ma za swoje. Za to zaraz następny odcinek był już bardziej przyjazny - jak już Olivera nie było Summer vs. Seth ;> I rozmowa Setha i Sandy'ego na "damsko-męskie" tematy To powinno przejść do historii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Czw 6:39, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ten gosc mnie wkurzal. Ta pseudo Natalie. Jasne bylo oczywiste ze leci na Marisse. I np. to zepchniecie Luka i Ryana nie bylo przypadkowe. Ta zawisc w oczach. Wrrr.
nie lubie nie lubie nie lubie...
A Marissa jeste wtedy banalnie naiwna. Za co mnie wkurza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:48, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
dla mnie najgorszy jest ten odcinek walentynkowy.. to chyba wtedy jest, jak przyjeżdża Theresa i Marissa jest z grzywką, i tak się rzuca na Ryana. Boże, jakie to było głupie. Zamiast po ludzku z nim porozmawiać. Chłopak miał rację, w końcu nie powinna zachowywać się tak, jakby nic się nie stało. Bo co, nie ma Olivera, to możemy być znowu razem? Idiotyczne. Ale na szczęście to chyba tylko jeden odcinek, kiedy ona się tak dziwnie zachowuje. Potem zaczynają się nowe sprawy.. a co słychać u Julie, na poziomie tego 18ego odcinka? bo już nie pamiętam, kiedy zaczyna się ta cała sprawa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikola
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie
|
Wysłany: Czw 12:29, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Julie zaczyna coś kręcić z Lukiem Tego bym się w życiu nie spodziewała
Ja właśnie skończyłam na tym walentynkowym odcinku A Marissa faktycznie była wkurzająca.. nagle wielce oddana dziewczyna się z niej zrobiła LOL. Ale jak był Oliver, to zamiast spędzać czas z chłopakiem, to latała do tego świrusa. Raczej najpierw powinna była zaufać swojemu chłopakowi, a nie kolesiowi, którego poznała na terapii parę tygodni wcześniej. No ale cóż. Teraz ma za swoje, bo pewnie Theresa będzie coś z Ryanem kombinować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulina
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WWA
|
Wysłany: Czw 13:19, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nikola napisał: | Raczej najpierw powinna była zaufać swojemu chłopakowi, a nie kolesiowi, którego poznała na terapii parę tygodni wcześniej. |
No właśnie! przede wszytskim z tego powdu że poznała go na terapii i chyba wiadomo, ze osoba bez porblemów i w maire normalna tam nei trafi. Uważam. że trochę przesadzili z tą naiwnością Marissy - czasami była aż za bardzo naiwna. Ale tak z drugiej strony to widac, jak ta bogata młodziez we wszystko uwierzy - bo oni przeciez przyzwyczajeni są do tego że chłopak ma mnóstwo hajsu, rodziców nie ma i ze ma tyle mieszkań itp. Trochę to smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:40, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem krótko- durna postac Nie cierpialam go i nie moglam sie doczekac, az zniknie z tego serialu... Zal mi bylo Ryana, ze nikt mu nie wierzy i robia z niego wariata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
omegaah
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 14:44, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Paulina napisał: |
No właśnie! przede wszytskim z tego powdu że poznała go na terapii i chyba wiadomo, ze osoba bez porblemów i w maire normalna tam nei trafi. Uważam. że trochę przesadzili z tą naiwnością Marissy - czasami była aż za bardzo naiwna. Ale tak z drugiej strony to widac, jak ta bogata młodziez we wszystko uwierzy - bo oni przeciez przyzwyczajeni są do tego że chłopak ma mnóstwo hajsu, rodziców nie ma i ze ma tyle mieszkań itp. Trochę to smutne. |
oj, trochę za dużo uogólnień przecież Marissa sama była na terapii, więc nie mogła się spodziewać, że on będzie takim totalnym świrem. Przynajmniej na początku. dobrze się z nim dogadywała, bo on niby ja rozumiał, bo też miał problemy.. a z tymi bogatymi dzieciakami, to też wszystko zależy. wątpię, żeby ludzie tak na to patrzyli, a na pewno nie Marissa, skoro była z Ryanem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Czw 15:22, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Tym bardziej ze niezle udawal terapeute.
No ale wlasnie powinnabyla pogadac normalnie z Ryanem. a nie rzucac sie jak suka z cieczka./.
jak to lubi mawiac moja kumpelka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:43, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... ale ona nigdy sie na niego nie rzucala... A po drugie- z Ryanem dosc ciezko sie rozmawia, jesli chodzi o powazne sprawy. Pozniej widac to jeszcze lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anett
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LBN
|
Wysłany: Czw 15:48, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
nie rzucala??
A ta scena w polhouse??
Tam sie rzucial na niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|